środa, 31 lipca 2019

Przełęcz Wyżniańska - Mała Rawka - Wielka Rawka - Krzemieniec - Wielka Rawka - Mała Rawka - Przełęcz Wyżniańska

Przełęcz Wyżniańska - Mała Rawka - Wielka Rawka - Krzemieniec - Wielka Rawka - Mała Rawka - Przełęcz Wyżniańska Czyli w kolo Macieju.

Po raz kolejny udaliśmy się ku Wołosate. Do przełęczy Wyżniańskiej droga jest naprawdę ciekawa i nie dziwie się naprawdę wielu motorzystom tam przemierzającym. Można złapać oddech pod warunkiem, że nie ma się lamera przed maską. Parking i opłata za niego typowo wysoka - opłaty na rzecz Parku nie czepiam się. Dalej było przyjemnie i bardzo przyjemnie. Doznania górskie i górsko-widokowe kto był ten wie - były bardzo przyjemne.

W drodze powrotnej zajechaliśmy na kolację do "Ranczo - Wetlina Wschodnia". Placek coś a`la Bieszczadzki był wyśmienity i wiele lepszy niż z Szachownicy w Sanoku, z Pawła Nie Całkiem Świętego, a Chata Wędrowca (poza Naleśnikiem) jest przereklamowana.

Ola może coś doda.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz